Polska Misja Katolicka
Chemnitz
 

18. rocznica śmierci Jana Pawła II

Kard. Dziwisz: doceniamy wkład Jana Pawła II w obalenie komunizmu

Jan Paweł II wniósł niepodważalny wkład w wyzwolenie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej spod bezbożnej i nieludzkiej ideologii komunistycznej – przypominał kard. Stanisław Dziwisz, który w kościele św. Mikołaja w Krakowie przewodniczył liturgii stacyjnej. W rocznicę śmierci świętego papieża jego sekretarz podkreślał, że trzeba do docenić zwłaszcza w kontekście ceny, jaką za „agresywną ideologię” muszą płacić obywatele Ukrainy.

Kard. Dziwisz przypomniał w homilii najważniejsze aspekty pontyfikatu zmarłego 17 lat temu papieża. – To on wprowadził Kościół w trzecie tysiąclecie wiary chrześcijańskiej. To on przez 27 lat pontyfikatu głosił żarliwie Ewangelię, udając się z nią do najdalszych zakątków świata. To on, odpowiadając na zapytania i poszukiwania, niepokoje i potrzeby Kościoła i świata, zostawił nam ogromne dziedzictwo nauczania, prawdy o Bogu i człowieku – wyliczał.

Papieski sekretarz podkreślał również „niepodważalny wkład w wyzwolenie Polski i Europy Środkowo-Wschodniej spod bezbożnej i nieludzkiej ideologii komunistycznej”. – W tych dniach jeszcze bardziej to doceniamy widząc, ile agresywna ideologia, nie licząca się z prawami człowieka i narodu, może wyrządzić zła, ile spowodować cierpienia, i jaką cenę muszą za to płacić nasi bracia i siostry Ukraińcy, ofiary agresji – zaznaczył.

Kaznodzieja przypomniał, że Jan Paweł II „zapłacił cenę za to, że stał się niebezpieczny dla władców tego świata”, głosząc prawdę i budząc w ludziach nadzieję na wyzwolenie. – Matka Boża Fatimska ocaliła mu życie po zamachu z 13 maja 1981 roku, bo był potrzebny Kościołowi i światu przez następnych dwadzieścia kilka lat – przekonywał. Jak dodał, pod koniec pontyfikatu, „naznaczonego krzyżem cierpienia”, Ojciec Święty zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu.

– W tych niespokojnych dniach jeszcze bardziej przenikliwie dostrzegamy jak bardzo potrzebujemy tego miłosierdzia – podkreślił kard. Dziwisz.

Za: KAI